Adopcje - Psy

Pies poz. 22/0081

MAKS trafił do schroniska pod koniec stycznia 2022 r. z terenu gminy Chełmża. Znalazł się pod naszą opieką na skutek zawirowań losu swojego właściciela. Znajomość z Maksiem początkowo nie należała do najłatwiejszych. Z jednej strony miał (i czasem dalej ma) najsmutniejszą minę na świecie i wydawał się potulny oraz przestraszony, z drugiej jednak pokazywał zęby i próbował ich użyć przeciwko nam. Rozumieliśmy poniekąd biedaka, bo to jeszcze młodzieniaszek i przytłoczyła go nowa sytuacja. Czas i praca z psem przyniosły rezultaty, a my możemy przedstawić Wam Maksia ponownie (aktualizacja opisu: styczeń 2023 r.), już w nowej odsłonie. Chłopak obecnie ma ok. 2,5 roku i jak na młodego psa przystało, jest wesoły i pełen energii. Bardzo lubi długie spacery, podczas których zachowuje się wręcz na medal :) Zabawy na psim wybiegu również sprawiają mu dużo przyjemności, szczególnie jeśli urozmaicają je piłeczki. To żywe sreberko, a szybki jest niczym błyskawica, zawsze w gonitwach wyprzedza swoich kumpli z kojca. Swoją drogą z innymi psami ma dobre relacje, zatem po zapoznaniu mógłby zamieszkać z psem rezydentem. Reakcji na koty nie znamy, ale w razie potrzeby możemy to sprawdzić na schroniskowej kociarni. Maksiu przekonał się również do człowieka i przedstawił nam się jako pies, którego naprawdę da się lubić. Co prawda nieznane sobie osoby potrafi wciąż postraszyć ząbkami przez kraty boksu, ale gdy kogoś zna lub widzi, że zbliżamy się z linką — niewłaściwe zachowania nie występują. Miał również incydenty atakowania nóg (podejrzewamy, że był kiedyś kopany...), ale również w tej sprawie uczynił już znaczne postępy. Mimo wszystko, między innymi z tego powodu, nie polecamy go do domu z dziećmi. Poza kojcem Maks zmienia się diametralnie. Jest otwarty na człowieka i lubi kontakt z nami, potrafi też podlizać się za smakołyka. W schronisku ma swojego ulubionego opiekuna, któremu ufa bezgranicznie (zresztą ze wzajemnością) :) Ich relacja udowadnia, że jak Maksiu kogoś pokocha, to od razu całym sobą i wówczas pozwala zrobić przy sobie wszystko (i ani myśli nawet burknąć!). Przez ten rok spędzony w schronisku chłopak zyskał wielu sympatyków, zarówno pośród pracowników, jak i wolontariuszy. Niestety na jego drodze nie pojawił się nikt z zewnątrz, kto chciałby go poznać i adoptować. Maks to młody, niewielki psiak (waży ok. 10 kg), który zasługuje na to, by zapomnieć mu to, co było złe. Zasługuje na dom. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Kamila Bartoszko, Kamila Pokrzywnicka UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte