Adopcje - Psy

Suczka poz. 22/0335

Opiekun Wirtualny: ANIA I JACEK - DIUNA to wysoka na łapach, średniej wielkości suczka (ok. 18 kg), która jest z nami od 20.05.2022. Trafiła do schroniska, podobnie jak nasi obecni podopieczni (Bowie, Howie, Czaqu i Goliat), a także kilkadziesiąt innych psów na przestrzeni lat - z zapuszczonego gospodarstwa w miejscowości Czarne Błoto, gdzie psy dziko biegają, rodzą się między sobą, nie są w żaden sposób zsocjalizowane, żyją same sobie. Sytuacja jest patowa i ciężka do ogarnięcia, bo teren nie jest ogrodzony i wyłapanie wszystkich psów (zdziczałych) graniczy z cudem, tym bardziej cieszymy się, że jedną z suk nareszcie udało się wyłapać. Oczywiście miała wcześniej maluchy, co widać po wyciągniętych sutkach, najpewniej nie raz, a co cieczkę... Diuna ma ok. 4 lat, co może sugerować, że jest siostrą Howiego i Bowiego, bo nie dość, że wiek bardzo zbliżony, to i wizualnie nie da im się odmówić pokrewieństwa :) Zresztą cała obecna ekipa jest w podobnym wieku. Skupmy się jednak na Diunie. Mając wieloletnie doświadczenie z psami z Czarnego Błota i w pracy z nimi, jesteśmy zachwyceni naszą Diunką i tym jak pięknie z nami współpracuje! Większość z tych psów potrzebuje przynajmniej pół roku pracy, często znacznie więcej, zanim są gotowe do ogłoszenia ich do adopcji. Tymczasem Diuna już na starcie, mimo ogromnego lęku, była współpracująca, bardzo łagodna i rokująca. Pięknie dała się zaszczepić, jest już także po zabiegu sterylizacji i w obsłudze weterynaryjnej bezproblemowa. Dziewczyna robi na nas ogromne wrażenie, bo w schronisku naprawdę szybko ruszyła do przodu, a co to dopiero będzie w domu... :) Diunka po niecałych dwóch miesiącach zaczęła wychodzić na spacery. Obecnie (03.02.2023) suczka śmiga do parku na spacery tudzież na przyschroniskowy psi wybieg i korzysta z tego całą sobą. Nie mamy problemu z założeniem jej linki, nie unika tego. Na spacerach jeszcze czasem się blokuje, czasem czegoś się przestraszy, ale mimo wszystko bardzo ładnie radzi sobie na lince i smyczy. Dużym wsparciem dla niej jest drugi pies, zarówno w kojcu, jak i na spacerze. Puszczona luzem na psim wybiegu bawi się z kumplem aż miło, ciężko nadążyć za nimi wzrokiem. Kontakt z człowiekiem to także była dla niej zupełna nowość, wcześniej żyła jedynie z innymi psami, od małego. I tutaj także jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, bo mimo strachu, który jest w jej przypadku oczywisty, daje się dotykać, potrafi sama podejść i bez problemu daje się zapiąć na smycz. Jednym słowem CUDO, które w domu z pewnością poczyni ogromne postępy, a wspólne sukcesy (opiekunów i Diuny) będą satysfakcjonujące dla obu stron :) Już zazdrościmy przyszłej rodzinie Diuny takiego skarbu :) Dla suni szukamy domu bez małych dzieci, z dala od centrum, przynajmniej na ten moment. Trzeba pamiętać, że dla Diuny wszystko jest nowe i trzeba dać jej czas oraz zapewnić poczucie bezpieczeństwa, a na pewno odwdzięczy się zaufaniem i da z siebie wszystko :) Zdjęcie: Jakub Willmann Opis: Sylwia Zakierska UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte