Kotka poz. 22/063/K
BUNIA jest kolejnym kotem z kamienicy z toruńskiej starówki, gdzie interweniowaliśmy wspólnie z policją. Koty bytowały w bardzo zaniedbanym mieszkaniu, chodziły po swoim własnym kale, ale co tu dużo mówić skoro załatwiały się nawet na łóżko opiekunki... Właścicielka trafiła do szpitala, więc koty przeszły pod nasze skrzydła. Niestety prawie całe stado jest nieobsługiwalne, uciekają od człowieka jak najdalej mogą. Taka właśnie jest też nasza Bunia. Boi się każdego nawet najmniejszego spojrzenia opiekunki, podanie miseczki z karmą zazwyczaj kończy się gwałtowną ucieczką. Nie wiemy jaka Buniulka była w poprzednim domu, być może to zmiana otoczenia tak źle na nią wpłynęła lub jednak Pani zabierała do domu dzikie koty, których nie oswajała i o, tak sobie żyły w jej mieszkaniu. Tego nie wiemy, ale to nie zmienia faktu, że kotce należy dać szansę. Szansę na nowe, lepsze życie. Poszukujemy dla niej domu, który będzie chciał pracować z kotem lękowym, być może to kwestia dni, ale może to trwać miesiące czy nawet lata. W chwili obecnej kotka zamknięta jest na nowe znajomości kocio-ludzkie, natomiast jest szczęśliwa jeśli ma przy sobie koty. Może leżeć w ciasnym koszyku z ekipą 4 kotów, ale nie wyjdzie, bo tak jej dobrze, ciasno, ale jest tam gdzie czuje się pewnie, gdzie czuje się kochana. Dlatego chcielibyśmy, żeby nasza Bunia zamieszkała z innym kotem. Jeżeli byłby to kot oswojony, bardzo ułatwi jej to kontakt z opiekunem, wtedy będzie obserwowała, że drugi kot się nie boi. Bardzo prosimy o nowy dom dla Buni, który pomoże jej się nie bać i da szansę na dobre życie. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Ola Glib UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji kota w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.