Suczka poz. 21/0224
Opiekun Wirtualny: CALMA Y ALMA PRACOWNIA MASAŻU SYMBIOTYCZNEGO IZABELA SWOBODA - ZORZA to mniej więcej 7-letnia, średniej wielkości (ok. 22 kg) suczka, która trafiła do nas jako bezpańska 29.03.2021 z miejscowości Złotopole (gm. Lipno). Dlaczego więc ogłaszamy dopiero teraz, po ponad roku? Dlatego, że Zorza była jednym z dziko żyjących psów na wysypisku na wsi, gdzie psiaki rodziły się między sobą - stamtąd są m.in. nasi: Newton, Supernova (w domu), Usagi (w domu), Aura i Hoti (w domu). Psy wałęsały się watahą i grabowały okoliczne domostwa. Ciężko było je wyłapać, wszak to zupełnie dzikie psy, ale na raty część udało się zabezpieczyć w naszym schronisku. Zorza, z racji wieku, mogła być matką części dużo młodszych psiaków. Początki były baaardzo trudne, Zorza rzucała się agresywnie na kraty, nie pozwalała wejść do kojca, a o jakiejkolwiek współpracy można było pomarzyć... Dłuuuugie miesiące zajęło nam zbliżenie się do niej i rozpoczęcie jakiejkolwiek pracy. Moglibyśmy godzinami opowiadać i licznymi wersami opisywać jak to wyglądały te nasze początki, ale chcemy skupić się na tym, co jest teraz. A jest bardzo dobrze! :) Przemiana, jaką przeszła Zorza przez ten rok, jest ogromna!!! Baaardzo cieszy się na spacery, początkowo wychodziła z konkretnymi osobami, teraz grono to znacznie się powiększyło. Wypuszczona luzem na zamknięty wybieg baaardzo czerpie z tej możliwości, niucha wtedy ile wlezie, bardzo ciekawią ją wszelkie zapachy i nowości, bez problemu załatwia problemy fizjologiczne, także podczas spacerów :) Kiedy ją zabieramy z tego zamkniętego wybiegu, radości nie ma końca, zamiata dupką, szczeka, merda ogonem i próbuje do nas podejść, ale póki co sama jeszcze się boi. Tutaj panuje zasada "bardzo już chcę, ale jeszcze się boję" :) Rozkoszna jest, wiemy, że w domu przełamie wszelkie bariery, już nam się daje nieśmiało dotykać, a i sama nas wącha, liże po nogach. Dużo udało się wypracować w schronisku, ale resztę zrobi dom, choćby tymczasowy :) Zorza super dogaduje się z innymi psami, dużo dobrego od nich czerpie, a poza tym drugi pies jest dla niej MEGA wsparciem - dzięki kumplowi idzie na spacer, niucha tam gdzie on i daje mu całusy :) Zorzeńka ma jeszcze trochę problem ze schodami, mile widziany dom z ogrodem, gdzie mogłaby swobodnie przemierzać ogród i zdecydować kiedy chciałaby wejść do środka. Drugi, zrównoważony pies, to chyba w jej przypadku priorytet, gdyby miała zamieszkać sama, to trzeba się liczyć z mnóstwem pracy. Zorza nigdy nie była w domu, a kontakt z człowiekiem poznała dopiero u nas, ale... gwarantujemy, radość ze wspólnych małych i wielkich sukcesów będzie niesamowita :) Dla Zorzy szukamy domu bez dzieci, z dala od centrum. Zdjęcie: Agnieszka Tucholska Opis: Sylwia Zakierska UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.