Adopcje - Psy

Pies poz. 23/0168

Opiekun Wirtualny: JOLANTA PAWLAK - CZAREK to pies, który kocha każdego, ale tylko za swoim człowiekiem wskoczy w ogień :) Dla swojego przyjaciela zdolny jest do każdego poświęcenia, a świata poza nim nie widzi. Ma 8 lat, waży 14 kg i trafił do schroniska po śmierci właściciela (9.03.2023 r.), wydawać by się mogło, że nie pozbiera się po takiej stracie i faktycznie, jego początki w schronisku tak wyglądały. Całe dnie spędzał leżąc w rogu kojca, nie chciał jeść, a smutek, przygnębienie i samotność wychodziły z niego pełną parą :( Kocim opiekunkom nie udało się przejść obojętnie wobec tych oczu pełnych bólu i tak oto Czarek zamieszkał na kociarni, gdzie... diametralnie odżył :) Z psa wiecznie smutnego, stał się synonimem radości i pełni życia. Kocha zabawki, a biegać za piłką mógłby cały dzień, dlatego nowy dom z pewnością musi być zaopatrzony w masę zielonych piłeczek tenisowych, które tutaj sprawiają mu wielką frajdę. Ten przemiły i energiczny psiak wspaniale odnalazłby się w domu z ogrodem, ale mieszkaniem z możliwością wychodzenia na dłuuugie spacery z opiekunem też na pewno nie pogardzi. Tak czy siak, to człowieka potrzeba mu najbardziej, reszta jest już kwestią do dogadania ;) Choć mieszka w schroniskowej kociarni, za kotami goni, więc bezpieczniej, gdyby trafił do domu, gdzie mruczków nie będzie. Co do psów... to jest różnie, raz atak, raz strach, ale zdecydowanie najlepiej czuje się jako jedynak. Niestety, Czarek to psiak z lękiem separacyjnym, gdy zostaje sam w domu, panicznie boi się, że jego pan już nie wróci, dlatego byłoby wspaniale, gdyby znalazł kogoś, kto dużo czasu spędza w domu (np. seniorzy czy osoby z pracą zdalną). Czarek wpatrzony w opiekuna, podąża za nim krok w krok. Chciałby być przy nim w każdej sekundzie swojego życia, więc wykorzystuje na maxa te chwile, gdy może być przy człowieku. Nasz psiaczek będzie wspaniałym kompanem na długie, jesienne wieczory, położy się na kolanach przyjaciela, by towarzyszyć mu w trakcie oglądania filmu czy czytania książki. Anioł nie pies :) Czarek załamany śmiercią najbliższej mu osoby, wpadł w sidła depresji, na nowo radość do jego serca wprowadziła przeprowadzka na kociarnię i bycie w centrum uwagi opiekunów. Świat w jego oczach znów przybrał kolorowych barw. Nie pozwólmy, by to się zmieniło, pokażmy mu, że wciąż może czuć się bezpieczny, kochany i szczęśliwy, tym razem już do końca... Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Ola Glib UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte