Adopcje - Psy

Pies poz. 23/0345

KAJTEK to piękny i mądry pies, który w schronisku jest już niestety po raz drugi. Pierwszy raz został oddany do nas w sierpniu 2022 r. z powodu agresji do dzieci. Jednakże opiekunów chyba zabolało serce i zabrali go z powrotem do domu, w którym za długo niestety nie nacieszył się radością życia rodzinnego. 26 maja 2023 r. ponownie został oddany z tego samego powodu… Nie znamy okoliczności rzekomej agresji Kajtka, nie mamy też wiedzy na temat czy była wdrożona praca z behawiorystą. Wiemy natomiast, że Kajtek przed oddaniem do schroniska przeszedł obserwację w miejskiej przechowalni, w której nie stwierdzono nieprawidłowości w zachowaniach psa. I my w schronisku też nie mamy Kajtusiowi nic do zarzucenia, a wręcz martwimy się o niego bardzo, bo mocno przeżywa pobyt za kratami, a szczególnie nie może poradzić sobie z gwarem i zamieszaniem jaki panuje wśród setek psów. W kojcu Kajtuś jest przerażony. Kiedy chcemy zabrać go na spacer, na nasz widok trzęsie się jak galareta dosłownie i ze strachu sika pod siebie. Sytuacja zupełnie się zmienia kiedy opuszczamy mury schroniska. Cały stres i strach opada, a Kajtek wówczas pokazuje nam jakim jest super psem. Mega energia i potrzeba ruchu. Bez odpowiedniej dawki aktywności Kajtek może być zwyczajnie sfrustrowany. To nie jest typ psa, któremu starczy spacer wokół bloku. Kajtek musi się zmęczyć i psychicznie i fizycznie. Kocha biegać, uwielbia aportować piłeczki, wydaje się być psem dobrze wychowanym, ale to jednak szorściak i swój charakterek ma. Nie lubi robienia niczego na siłę, na głaski przybiega kiedy ma na to ochotę, a nie kiedy my ją mamy. To naprawdę pozytywny blondasek z zakręconym ogonkiem. Ma fajny kontakt z psami, nie wykazuje zazdrości o inne czworonogi (mieszkał w domu z innym psem, ale tylko on został oddany...), ładnie bawi się pluszakami, nie broni zasobów; piłeczki niechętnie, ale oddaje. Zna podstawowe komendy. Na wybiegu goni motyle, patrzy w chmury, buszuje w trawach i uśmiecha się kiedy jesteśmy obok. Powrót do kojca? Praktycznie na siłę... ogon w dół, głowa spuszczona i ten przerażający smutek w oczach... Słuchajcie, nawet jeśli Kajtek coś zawinił, coś nabroił, to zapewne podłoże tego było tam, gdzie nikt go nie szukał, a czynnikiem zapalnym tak naprawdę mogło być wszystko. Jesteśmy pewni, że kiedy Kajtek trafi na odpowiednich ludzi, którzy zapewnią mu odpowiednią dawkę ruchu, będą mieli dla niego czas i uszanują granice jego komfortu, blondasek będzie wspaniałym przyjacielem. Dla nas już jest super psem! Kajtek jest młodziutki, ma dopiero 3 lata i waży 11 kg. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte