WERA za pierwszym razem trafiła do schroniska we wrześniu 2021 r., po śmierci właściciela. W schronisku dała się poznać od najlepszej strony, jako pies towarzyski, pogodny, spragniony kontaktu z człowiekiem, dogadujący się z psami, energiczny. Po kilku miesiącach Wera została adoptowana. W nowym miejscu potwierdziły się te wszystkie jej pozytywne cechy: uwielbiała spędzać czas z ludźmi, w tym z małym dzieckiem, dobrze dogadywała się z drugą owczarkowatą suczką, nie miała problemu z akceptacją gości, lubiła się bawić, aportować patyki. Jednocześnie była czujna i pilnowała swojego terenu, niestety również przed np. kotami i innymi zwierzakami. I wszystko było dobrze, tylko od kilku miesięcy Wera wynalazła sobie hobby w postaci ucieczek z posesji. Kiedy nie mogła się podkopać ze względu na betonowy fundament ogrodzenia, wdrapywała się po dwumetrowej siatce i tylko po fragmentach futra było widać, którędy nawiała. I niestety, zjawisko to nabierało u niej na sile... sąsiedzi skarżyli się na biegającą po wsi Werę. Opiekun psa nie chciał jej trzymać w kojcu czy na łańcuchu, zdecydował o oddaniu Wery. I tak pod koniec czerwca 2023 r. znów zawitała tutaj. Wera niewiele się zmieniła. Nadal jest otwarta do ludzi, wesoła, chwila moment i już wywala brzuch do głaskania i rozdaje buziaki. W parku potrafi spokojnie przywitać się z obcym psem. Na smyczy chodzi poprawnie. Tym razem szukamy dla niej domu, w którym nie będzie sama pozostawać na posesji. Wera wymaga zaangażowania w organizowanie jej czasu na zabawę, aktywne spacery, wspólne zajęcia z opiekunem. Wera ma około 6 lat, waży ok. 26 kg. Zdjęcie i opis: Kamila Pokrzywnicka UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.