Adopcje - Psy

Pies poz. 23/0604

IRENEUSZ to kolejna bida ze wsi. Zamieszkał w schronisku 11.09.2023 r. po tym, jak został znaleziony w Ostaszewie gm. Łysomice. Przez dłuższy czas leżał nieruchomo w boksie, wciśnięty w kąt, przestraszony, z podwinięty łapkami, powarkując na nas i próbując od siebie odstraszyć. Nie jadł. Ale nie z takimi gagatkami mieliśmy już do czynienia i rozmawiania, więc z Ireczkiem też od razu zaczęliśmy się poznawać. Wolontariusze chętnie odwiedzali jego boks, aby z nim posiedzieć, ciut zaprzyjaźnić i sprawić, aby choć odrobinę zaufał. A że Iruś ma w sobie urok takiego prawdziwego kundelka, że obojętnie przejść obok zwyczajnie się nie da, to chętnych do towarzystwa nie brakowało. Przyciąga wszystkich jak magnes :) Z zaufaniem poszło dość szybko, choć pierwsze zachowania były typowo poddańcze, to z każdym kolejnym dniem psiak zaczynał rozumieć o co nam chodzi i że żadna krzywda z naszej strony go nie spotka. Suma summarum okazało się, że Ireneusz nie taki straszny, tylko zestresowany. Przy tym wybredny smakosz psich przysmaków, delikatny sierściuch i ciut panikarz jeśli chodzi o poruszanie się na lince. Początki miał słabe, kręcił kołowrotki, wywracał się, zawracał do kojca. Jednak chęć poznania świata sprawiła, że zachęcony współpracą z wolo, nabrał odwagi i teraz już dzielnie śmiga nawet na spacery do parku. Zdarza się luźna linka, choć częściej jeszcze jest napięta. Ale postęp jest ogromny. Ireneusz chętniej poznaje teren poza schroniskiem, śmiga już na spacery, aż miło popatrzeć. Uwielbia węszyć. Mamy wrażenie, że nadrabia stracony czas, który spędził, całkiem możliwe, że na łańcuchu. Ireneusz naprawdę jest wręcz zachłanny całego otoczenia. W chwili stresu próbuje wyjść z szelek, jest niestety w stanie uciec, dlatego podczas spaceru musi być dobrze zabezpieczony, a opiekun musi być czujnym obserwatorem jego zachowań. Puszczony luzem na wybiegu, pierwsze co robi psiak, to również szuka dziury do ucieczki. Wiek Irka nie został jeszcze określony. Irek to prawdziwie urodziwy i słodki kundelek, który niejedno serce złamał już w schronisku <3 Marzymy o domu dla niego, o takim prawdziwym, pełnym miłości, opieki i dobrego jedzonka. Takiego, którego zapewne nigdy nie miał... Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte