Adopcje - Psy

Pies poz. 23/0623

MAX to około 4-letni pies w typie owczarka niemieckiego, który został oddany przez właścicielkę z terenu gminy Obrowo w połowie września 2023. Dlaczego? Właścicielka tłumaczyła to tym, że nie mogła sobie z nim poradzić, bowiem przejawiał agresję. Był to pies typowo podwórkowy. Dom, w którym przebywał, nie miał świadomości jakie podstawowe potrzeby trzeba zapewnić psu, aby czuł się pewnie i miał świadomość otaczającego go świata. Zerowy poziom socjalizacji oraz brak spacerów wpłynęły na to jakim typem psa się stał. Bronił posesji, biegał wzdłuż ogrodzenia. Ta codzienność trwająca 4 lata wpłynęła na niego bardzo negatywnie. Właścicielka nie była wylewna w opisie problemu, ale po zachowaniu Maxa można wysnuć wiele historii, jakie mogły rozgrywać się w domu, niestety, niezbyt pozytywne dla psa. Max ma problem w budowaniu zaufania do mężczyzn. W domu oprócz Pani mieszkał także jej kilkudziesięcioletni, niepełnosprawny syn. Wiemy, że pies potrafił doskoczyć do opiekunów. Tam wszystko poszło nie tak od samego początku, szkoda. Przyszedł czas na - miejmy nadzieję - dobrą zmianę. Max zamieszkał w naszym schronisku, początki były bardzo trudne. Zupełnie nie mógł się odnaleźć, jak większość zwierząt porzuconych przez właścicieli. Był tak zestresowany, że przez tydzień siedział wciśnięty w kąt, jadł tyle co nic... :( Nauka chodzenia na smyczy i zaufania nowym osobom trochę nam zajęła, ale wiecie co? Było warto! Max w kojcu może nie budzić sympatii, ale gdy tylko zabierzemy go na nasz przyschroniskowy Psi Park (duży, ogrodzony plac), staje się aktywnym, radosnym psem, który uwielbia zabawę i głaskanie Zrobił naprawdę wielkie postępy! :) Na spacery chodzi chętnie, choć widać, że jest pochłonięty środowiskiem i na człowieka zbytnio nie zwraca uwagi. Bardzo szybko nauczył się mijania ludzi na spacerach. Jeżeli chodzi o kontakt z innymi psami to jest nimi bardzo zainteresowany i nie odrywa od nich wzroku na spacerze. Z żadnym póki co nie miał bezpośredniego kontaktu, ale nie przejawia wobec nich żadnej agresji. Nie ukrywamy, że jest to pies lękliwy. On nie wie komu może zaufać, zwyczajnie to zaufanie zostało mocno nadszarpnięte przez pierwsze lata życia, dlatego podchodzi do każdego z dystansem. Ale czemu się tu dziwić, skoro przez te 4 lata jego jedynym znanym terenem było podwórko, nowe osoby widział tylko zza ogrodzenia, które pojawiały się i znikały, a jego opiekunowie traktowali go różnie. Szukamy dla niego domu, który poświęci mu czas i nauczy go, że świat nie jest taki straszny i że istnieje coś takiego jak wzajemna miłość. Niewykluczony dom z drugim psem, ale konieczne byłyby wcześniejsze spacery zapoznawcze. Mile widziany dom z ogrodem, ale taki, gdzie mógłby mieszkać w domu, a nie znowu być podwórkowym burkiem. Z ostrożności szukamy dla Maxa domu bez dzieci. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Oliwia Bujak UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte