Opiekun Wirtualny: JERZY I ZUZANNA - BAJUN to chłopak z bajerem i puściastymi policzkami, charakterystycznymi dla późno kastrowanych samców. Bajun dużo w życiu przeszedł, a że trwało już ono trochę (ma około 12 lat), to doświadczenie życiowe ma bogate :) Bajun ewidentnie życie spędził na ulicy, a uszy wykończone frędzelkami po licznych bójkach wskazują, że lekko nie było. Ciekawe jest to, że takie stare uliczne wycieruchy, bardzo doceniają schronisko i właściwie nie zdarza się, żeby manifestowały swoje niezadowolenie. Bezpieczeństwo, jedzenie, które samo wjeżdża pod nos, ciepło, suche posłanie. Kto mało miał, ten wiele potrafi docenić. Bajun jest miły i sympatyczny :) Nie lubi noszenia na rękach i miętolenia, ale spokojne pieszczoty, rozmowy i kontakt na poziomie zrównoważonej dorosłej osoby (a taki jest właśnie Bajun) jak najbardziej. Bajun lubi oglądać świat przez okno, ale nigdy nie sygnalizował chęci powrotu na dwór. Kocur przyszedł do nas chory i początek znajomości zaczął się od niezbyt miłych zabiegów weterynaryjnych. W niczym to nie przeszkodziło, a Bajunek zasłużył na medal wzorowego pacjenta - no, poza kropleniem oczu, ale czy ktokolwiek z nas jest ideałem...? :D Mimo zakapiorowatego wyglądu kocurek dobrze dogaduje się z kotami, poznał starszego pieska naszej pracownicy i z nim też nie ma problemów. Może wie, że w jego przypadku wystarczy wrażenie i masa :D Bajun ma dużo lat i mało zębów, szanse na adopcje też ma małe, ale czy nie mówi się, że każda potwora znajdzie swego amatora? :) Zatem czekamy! Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Hortensja UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji kota w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.