SABA to w tej chwili chodzące nieszczęście. Malutka trafiła do schroniska z Torunia w połowie grudnia 2023 r., bo jej opiekunom – jakby to ująć? - lekko skomplikowało się życie. Przeżywany przez nią stres, lęk wydawałyby się wystarczającym dramatem dla opuszczonego zwierzaka, ale nie, nasza biedna Sabcia musiała zachorować na parwowirozę ;( Walkę z chorobą wygrała, ale wycieńczyła się bardzo i dlatego teraz wygląda jak szkielecik. Naturę ma bardzo delikatną, to wrażliwy piesek. Ale szybko się uczy. I tak pierwszy spacer z Sabą polega na tym, że ona głównie chce wracać do schroniska i plącze się na smyczy. Kolejny spacer i już jest wielki postęp: Saba spaceruje ładnie, współpracuje (np. wskakuje na murek, gdy wskażemy jej ręką), a nawet gdy zbyt długo robimy jej zdjęcia, to nas popędza szczekaniem :) Saba w kojcu mieszka z drugim psem. Ma około roku. Przy przyjęciu ważyła 7 kg. Jakiego domu szukamy dla naszej bidulki? Nastawionego na poprawę jej kondycji fizycznej, ale także psychicznej. Saba musi znów poczuć się bezpiecznie, nabrać zaufania. Potrzebuje ciszy i spokoju, a rozkwitnie i przemieni się w wesołą, radosną i kochaną suczkę. Może zamieszkać z drugim, szczepionym psem, a także z nastoletnimi dziećmi, którzy dadzą jej czas na aklimatyzację. Zdjęcie i opis: Kamila Pokrzywnicka UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.