Suczka poz. 24/0176 w DT
MARGO to około 9-letnia sunia w typie labradora. Przyjechała do nas jako bezpańska z terenu gminy Obrowo. Stan w jakim przyjechała był mega przerażający. Strasznie zaniedbane, wyrudziałe futerko, duże wychudzenie i do tego ogromny guz zewnętrzny przy kręgosłupie/boku. Udało nam się dowiedzieć, że Margo miała "dom" i "własciciela". Wiemy też jakie wiodła życie i raczej nie było to życie w kolorach tęczy ani usłane różami. Prawdopodobnie nie było nawet ciepłego posłania, pełnej miski i ręki do głaskania... Wiecznie chodziła bez opieki po sąsiadach szukając jedzenia i grzebiąc w śmietnikach. O opiece weterynaryjnej nie musimy wspominać, bo patrząc na jej stan, nie było jej wcale. Margo w chwili obecnej jest po operacji usunięcia guza. Mamy także już wyniki histopatologii. Jest tak, jak niestety się spodziewaliśmy - jest to nowotwór złośliwy w typie obłoniaka... :( Widoczne są również nacieki. Przy tym nowotworze, a szczególnie przy tak ogromnym guzie, nie ma możliwości usunięcia zmian z "marginesem". Jedyny plus w tym nieszczęściu to taki, że nowotwór ten rzadko daje przerzuty do organów wewnętrznych. Pojawiają się na skórze bądź pod. Wtedy, jeżeli ogólny stan i wiek na to pozwoli, może być wskazanie do usunięcia. W chwili obecnej gorszym problemem są u naszej czekoladki duże zwyrodnienia stawów we wszystkich łapkach. Gołym okiem widać dość duże zgrubienia stawów. Póki co pięknie drepcze na spacerki, potrafi biegać i w końcu z pełnym brzuszkiem cieszyć się życiem. Bardzo lubi bawić się pluszakami. Na pewno będzie przeprowadzone jeszcze badanie RTG stawów, żebyśmy dokładnie wiedzieli jak możemy jeszcze jej pomóc, żeby to życie, które jej zostało, było pełne komfortu. Dla naszej cudownej Margolci marzy nam się najlepiej dom z ogrodem, przede wszystkim bez schodów, bądź mieszkanie (niski parter). Na pewno będą padały pytania: ile czasu jej zostało? Tego nie wiemy. Jest to nowotwór, Margo ma już też swój wiek, a i dotychczasowe życie też ma na to duży wpływ. Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, może to być pół roku, może rok, a może być i dużo dłużej, czego bardzo życzymy naszej słodkiej czekoladce. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Marta Łydzińska UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.