Adopcje - Psy

Pies poz. 24/0376

PIMPEK to nieduży, około 12-kilogramowy psiak, który do schroniska trafił pod koniec maja 2024 roku. Został oddany z domu, z powodu agresji do domowników. Podobno tolerował jedynie panią oraz dzieci w wieku 2,5 i 8 lat. Dostaliśmy informację, że problem pojawiał się głównie przy wchodzeniu i wychodzeniu z domu; poza tym wiemy o nim tyle, że załatwiał się w domu, za to nie szczekał ani nie niszczył, a koty nie są mu obce. Jego dieta i profilaktyka, a raczej jej brak w poprzednim domu pozostawiały wiele do życzenia, przez co Pimpek nabawił się sporych wyłysień (które możecie zobaczyć na jego pierwszych zdjęciach), a które obecnie są już tylko wspomnieniem. Pimpek jest przepięknym psem, o dłuższej czarnej sierści i dużych kudłatych uszach... niczym nietoperek :) To również nadal bardzo młody pies - ma niecałe 2 lata. Od początku było mu bardzo trudno w schronisku - wszystkiego się bał i ten lęk prezentował pokazywaniem zębów, warczeniem i kłapaniem. Pimpek jest z nami około pół roku i przez ten czas trochę się zmieniło: zamieszkał w kojcu z drugim psem, poznał wiele osób, stał się świetnym spacerowiczem. Niestety, schroniskowy zgiełk nie działa na niego dobrze - Pimpek przez większość czasu biega bo boksie i szczeka, jest stale na wysokich emocjach, przez które jego niektóre reakcje są nieadekwatne do tego, co je wywołuje. W kojcu niestety nie prezentuje się najlepiej - szczeka i przegania człowieka, jednocześnie odbierając sobie szansę spodobania się komuś. Musicie jednak wiedzieć, że pod tą skorupą lęku i emocji siedzi naprawdę super pies, którego poznajemy poza schroniskiem, na spacerach. Pimpek bardzo ładnie chodzi na smyczy, choć nadal zdarza mu się przestraszyć np. szybkiego samochodu lub roweru. Daje się dotknąć i pogłaskać, ale sam o pieszczoty nie prosi. Potrzebuje na to trochę więcej czasu i naszej pracy. Pimpek w parku to spokojny, nienachalny, delikatny pies. Spacery są dla niego bardzo ważne, ponieważ to właśnie podczas nich uczy się świata. Jego przyszli opiekunowie muszą mieć więc czas na regularne wyprowadzanie Pimpka; powinni to być też ludzie spokojni, bo Pimpek spokojny to Pimpek miły. Schronisko mocno go pobudza i stresuje, a tutaj nie ma jak odreagować tych emocji. W jego przypadku nawet dom tymczasowy byłby dla niego wybawieniem - Pimpek mógłby odetchnąć, a my zebralibyśmy kolejne, bardzo cenne informacje o nim. W odpowiednim domu Pimpek będzie wspaniałym towarzyszem; jego przyszli opiekunowie będą musieli dać mu trochę czasu po adopcji, co w przyszłości przyniesie efekty. Wierzymy, że wtedy jeszcze pokaże się z innej, fantastycznej strony. To naprawdę fajny pies, który dużo jeszcze w życiu nie widział, a już siedzi za kratkami. Mimo tak pospolitego imienia, Pimpek jest jedyny w swoim rodzaju i mamy nadzieję, że ktoś oprócz nas też zauważy tę jego wyjątkowość :) Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Julia Janczak UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Sponsorzy

Akcja specjalna

Ostatnio przyjęte