PIEKARZ przyjechał do schroniska z ul. Młyńskiej w Lubiczu, w połowie października 2024 r. Jak przekazano, przybłąkał się dwa dni wcześniej, ale zrobił się agresywny. Przy przyjęciu również nie był zbyt miły. Kiedy poszliśmy się z nim poznać po raz pierwszy, było podobnie, największy problem był z założeniem linki, ale kiedy Piekarz zrozumiał, że idziemy do parku, zmienił nastawienie. Nie żeby zaraz przemienił się w słodziaka, o nie, ale w bardzo poprawnie spacerującego psa! Miał nawet momenty, że sam do nas podchodził, przytulał się do nogi. Nie chciał głaskania, ale sprawiał wrażenie, jakby chciał nam opowiedzieć swoją smutną historię. Bo smutek wyglądający z jego oczu trudno zapomnieć... Choć z biegiem czasu na szczęście coraz częściej widzimy na jego pyszczku uśmiech :) Piekarz ma około 4 lat. Waży ok. 10 kg, jest nieduży. W kojcu mieszka z drugim psem, zgodnie. Z ostrożności nie polecamy go do domu z dziećmi. Nadal ma problem z założeniem linki czy obroży, ale cały czas się poznajemy i mamy nadzieję, że w końcu przełamie się wobec człowieka na dobre. Piekarz bardzo lubi spacery i korzystanie z naszego ogrodzonego wybiegu. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Kamila Pokrzywnicka, Sylwia UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.