Pies poz. 25/0159

SKALMAR może ledwo co mieć jakieś 4 lata, a wygląda na to, że w swoim życiu przeszedł już bardzo wiele. Trafił do nas tak mocno zaniedbany, że w pierwszych dniach wyglądał jak stary dziadek. Wychudzony, matowa sierść, stan zapalny spojówek i zerwany łańcuch na szyi... Serce pęka na myśl ile ten dzieciak wycierpiał. Pewnie głód i chłód nie były mu obce, a i kto wie czy ręka człowieka nie przyłożyła się do jego lękowego stanu zachowania. Skalmar jest z nami od 24 marca 2025 r. Poczynił już duże postępy socjalizacyjne, ale długa droga jednak jeszcze przed nami. Pierwsze dni w schronisku były dla niego bardzo trudne. Chłopak siedział w kojcu wciśnięty w kąt budy i żadna zachęta na wyjście absolutnie się nie sprawdzała. Jak zwykle zadziałał czas i codzienne wizyty u niego w boksie. Skalmar poznał już pierwsze spacery. Na smyczy chodzi bardzo spokojnie, ale widać, że nigdy nie miał z nią do czynienia. Nadal jest przerażony, boi się wszystkiego, chodzi z głową spuszczoną w dół, ale jest dzielny i stara się jak może pokonywać swoje lęki. Nie poganiamy, dajemy mu na spacerze tyle czasu i przestrzeni, ile potrzebuje. Jednak trzeba być czujnym, bo w chwilach stresu próbuje wyswobodzić się z obroży. Pozytywnie działają na niego smaczki, ale tylko wybrane. Zapewne dlatego, że po prostu ich nie zna. W kojcu daje nam się pogłaskać, na otwartej przestrzeni już jest z tym gorzej, ale ręki człowieka raczej nie kojarzy dobrze, a więc uczymy się dobrego dotyku. Ogromnym plusem jest to, że psiak załatwia swoje potrzeby podczas spaceru i nie ma z tym problemu. Poza tym jak każdy normalny pies, oddaje się węszeniu krzaczków, jest przy tym bardzo czujny, ale jakże spragniony zapachów. Skalmar pozytywnie zaskoczył nas tym, że lubi pluskać się w wodzie. Naprawdę widać, że ta czynność sprawia mu radość. Pracujemy z psiakiem, pokazujemy świat. Sesja zdjęciowa była trudna, mocno go stresowała, dlatego powtórzymy za jakiś czas jak Skalmarek bardziej nam się otworzy. Według nas Skalmar jest cudowny i nie można obok niego przejść obojętnie. Ma już w schronisku małe grono swoich fanów, którzy wprost mówią, że są w nim zakochani <3 Nowy dom dla Skalmara musi być spokojny, cierpliwy i wyrozumiały. Pies po przejściach potrzebuje czasu i przestrzeni na wdrożenie się w życie rodzinne. Skalmar jest pięknym psem, jeśli ktoś o niego zadba i wyprowadzi na prostą fizycznie i psychicznie, będzie miał fantastycznego przyjaciela na zawsze. Skalmar przez chwilę zamieszkiwał w boksie naszych dziadków, z którymi relacje miał poprawne, większość czasu spędzał w budzie. Obecnie mieszka sam, ponieważ bardzo nam to ułatwia pracę z nim. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.